Jak zostałem programistą bez studiów informatycznych - historia Konrada
Zacznę od tego, że studiowałem na SGHu Zarządzanie oraz Finanse i Rachunkowość, tak więc nie miałem do czynienia z programowaniem na studiach. Przed decyzją o podjęciu kursu w Coders Lab, pracowałem półtora roku w firmie HR z branży informatycznej. Firma zajmowała się wyszukiwaniem potencjalnych pracowników IT każdego rodzaju: Developerów, PMów, Supportów, UX Designerów i innych, a następnie outsourcowywała ich do swoich klientów.
Jako Account Manager zajmowałem się kontaktem z naszymi outsourcowanymi pracownikami i z przydzielonymi mi klientami.
Wtedy też zacząłem więcej interesować się jak wygląda życie programisty, jakie to jest środowisko, jacy ludzie? I ku mojemu zdziwieniu, mit o kraciastej koszuli i wielkich okularach upadł.
Nie ukrywam, że miałem wgląd też w ich zarobki, co niewątpliwie było motywacją. Ale przede wszystkim zdecydowałem się na zmianę branży ze względu na to, że źle się czułem w pracy biurowej, a zawsze miałem dryg do matematyki i rozwiązywania logicznych problemów.
Paru programistów poleciło mi zainteresowanie się frontendem.
Nie była to łatwa decyzja, bo wymagała stuprocentowego zaangażowania, a nie było pewne czy łatwo znajdę zatrudnienie po kursie.
Kurs oceniam bardzo pozytywnie. Najlepiej wspominam pierwsze tygodnie, kiedy jeszcze mój umysł nie był przerobiony na miazgę intensywną pracą. Solidne podstawy CSSa, HTMLa i czystego JavaScript’u ułatwiają mi znajdowanie i rozumienie rozwiązań potrzebnych w konkretnej sytuacji w pracy. Natomiast teraz, patrząc na to wszystko z perspektywy programisty z prawie rocznym stażem, wiem że dużo łatwiej byłoby mi nauczyć się chociażby PHP, który bardziej mi odpowiada.
Coders Lab ma wspaniałą kadrę ludzi którzy prowadzą kursy. Bardzo pomocni, cierpliwi i z dużym darem do przekazywania wiedzy. To jest dla mnie największy atut tej szkoły.
Największym wyzwaniem było wstawanie rano ;). A tak na poważnie, to pojęcie całej obiektowości JavaScript’u. Wejście w większą abstrakcję sprawiło mi trochę kłopotów, ale ostatecznie to jest tylko kilka tygodni i faktycznie cały materiał systematyzuje się później oraz już w pracy.
Doszło do mnie, że żeby znaleźć pracę, muszę zacząć robić projekty na własną rękę.
Szukanie pracy po kursie było wyzwaniem. Najpierw byłem na jednej rozmowie, którą totalnie położyłem. Później przez miesiąc po kursie zajmowałem się raczej swoimi sprawami i nie szukałem pracy (cały marzec, kurs skończyłem z końcem lutego). W kwietniu zacząłem szukać pracy, ale bardzo opornie to szło. Wysyłałem wiele CV, ale mniej więcej jedno na dziesięć skutkowało odpowiedzią.
Doszło do mnie, że muszę zacząć robić projekty na własną rękę. Najpierw zrobiłem swoją pierwszą stronę komercyjną non-profit. Dalej szukałem pracy i mniej więcej w czerwcu zacząłem powtarzać materiały i pogłębiać wiedzę związaną z JSem oraz z infrastrukturą i frameworkami.
Razem z kolegą z kursu zaczęliśmy robić projekt strony internetowej dla jego znajomego. Było to bardzo cenne doświadczenie, spędzaliśmy na Kampusie Googla całe dnie. W międzyczasie wysyłałem CV.
Teraz mam fajną pracę, gdzie 8 godzin może minąć w mgnieniu oka.
Na początku lipca, po rozmowie rekrutacyjnej dostałem pracę w wydawnictwie. Bardzo fajni ludzie. W sumie 9 programistów głównie Full-stacki, także znalazłem swoją niszę, żeby zostać Frontem. Zajmuje się głównie JSem (jQuery głównie) CSS HTMLem. Praca fajna, 8 godzin może Ci minąć w mgnieniu oka. Czasem mam wrażenie, że jest zbyt intensywnie, bo to głównie praca "od projektu do projektu", także bliżej deadline'u zawsze jest zawsze stres.
Nie żałuje swojej decyzji o zmianie pracy. Mam teraz poczucie, że wreszcie posiadam konkretny fach i wiem że zawsze znajdę pracę. Daje to dużo komfortu życiowego.
A co dalej ? Zbieram doświadczenia i nowe wyzwania!
Sprawdź, jak odkodować swoją moc
Pobierz nasz informator - znajdziesz w nim porady jak wybrać kurs dla siebie oraz informacje o ścieżkach rozwoju w IT, które czekają na Ciebie po kursie.
Poznaj inne historie
Każdy z Absolwentów miał na starcie inne motywacje i wątpliwośći. Ale to oni podjęli śmiałą decyzję i zrobili ten pierwszy, trudny krok w kierunku zmiany. Odrzucili dotychczasowe osiągnięcia oraz zdobyte doświadczenia i… zmienili swoje zawodowe życie. Zobacz, jak to zrobili.