Wzrost ilości kobiet w IT
Na kierunkach informatycznych zanotowano największy wzrost liczby studentek w historii, a jedna trzecia absolwentów największej polskiej szkoły IT to właśnie kobiety. O tym, jak wiele wciąż jest do zrobienia - przede wszystkim w kontekście pierwszych lat edukacji - dyskutowano w trakcie Women in Tech Summit.
Wyrażenie “STEM” to akronim powstały z angielskich słów Science, Technology, Engineering, Mathematics (nauka, technologia, inżynieria i matematyka). O tym, jak nauka w tych obszarach jest istotna, w czym polskie szkoły nie dają sobie rady i dlaczego rozpoczynanie edukacji STEM w szkole podstawowej to za późno, rozmawiano podczas Perspektywy Women in Tech Summit odbywającej się w Warszawie 27-28 listopada.
Dobre zmiany
W roku akademickim 2017/18 udział kobiet wśród studentów kierunków informatycznych wyniósł 14,3 proc. Choć to wciąż znaczna mniejszość, z raportu „Kobiety na politechnikach 2018 – Rewolucja informatyczek?” Fundacji Edukacyjnej Perspektywy wynika, że ostatni rok przyniósł największy wzrost tego odsetka w historii, aż o jedną ósmą w stosunku do roku poprzedniego. Oznacza to, że ponad 1,1 tys. więcej dziewczyn zostało przyjętych na studia w roku 2017 niż w 2016, a liczba studentek informatyki rośnie w tej chwili dwa razy szybciej niż studentów płci męskiej.
Optymistyczny trend potwierdzają dane największej polskiej szkoły IT Coders Lab, która poprzez intensywne kursy dostarcza nie tylko brakujących na polskim rynku programistów, ale też testerów i UX-owców.
– W 2013 roku, kiedy powstało Coders Lab, 100 proc. absolwentów stanowili mężczyźni. Rok później odsetek kobiet wynosił 20 proc., w 2018 roku już 30 proc. naszych absolwentów to kobiety – powiedziała Olga Zalent, dyrektor zarządzająca Coders Lab.
Pewną widoczną zmianą jest sam fakt, że o temacie coraz więcej się mówi w kręgach biznesowych, naukowych i medialnych. Sama konferencja zgromadziła ponad tysiąc kobiet - zarówno doświadczonych programistek czy zarządzających dużymi firmami, jak i dopiero stawiających pierwsze kroki w świecie inżynierii, IT, nauce i innowacjach.
I wiele do poprawy
- Sytuacja na polskim rynku pracowniczym wygląda źle, bo system edukacji nie przygotowuje do wyzwań współczesnego świata technologicznego - powiedziała podczas jednego z paneli dyskusyjnych Krystyna Boczkowska, CEO Bosch Polska.
- Czasy, w których koniec studiów oznaczał koniec nauki, bezpowrotnie minęły. Uczymy się całe życie, ale powinniśmy rozpoczynać naukę bardzo wcześnie - w przedszkolu. W szkole pewnych stereotypów jest za dużo - uznała Boczkowska, która z wykształcenia jest inżynierem.
- Od początku musimy przekazywać naszym dzieciom, że w porażkach nie ma nic złego. Że trzeba próbować, eksperymentować, czasem przegrywać, a potem dalej próbować - opowiedziała Teresa Jankowski, stojąca na czele australijskiej organizacji STEM Nation, która edukuje nastolatków właśnie w obszarze STEM.
Dr Paweł Poszytek, dyrektor Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji zwrócił natomiast uwagę na nową podstawę programową w polskich szkołach, który zawiera elementy programowania. - Nie chcę generalizować, ale póki co nie do końca się ona sprawdza: dzieci na lekcjach informatyki wciąż uczą się malować w Paincie i obsługiwać myszkę - ujawnił.
O niewydolności oficjalnego systemu edukacji - choć na wyższym szczeblu - mówiła Olga Zelent z Coders Lab. Tylko 48 proc. kobiet pracujących dziś w IT studiowało kierunki ścisłe, a wśród nich 76 proc. informatykę (badanie Kobiety w IT). - My tworzymy bardziej nieformalny model edukacji. Chcemy ją zmienić. Uczymy dość szybko i bardzo efektywnie. To nie wiedza akademicka, tylko praktyczna - powiedziała. Podkreśliła, jak ważne jest wsparcie mentorów i wzajemne wspieranie się kobiet.