Back to Top
programowanie trendy w branży it 2019
Autor: Redakcja

Trendy na rynku IT w 2019 roku

branża itrynek pracy ittrendy

Co zmieni się na rynku pracy IT w 2019 roku? Wytypowaliśmy 3 najistotniejsze trendy, które naszym zdaniem zyskają na popularności w nadchodzącym roku.

 

1. Większy udział kobiet w branży IT

Firmy z branży IT są wciąż zdominowane przez mężczyzn. Z raportu „Kobiety w IT”, zrealizowanego przez Fundację Carrots, wynika, że zespołach do których należą kobiety, na 10 panów przypada zaledwie 3,4 pań. Z kolei z danych Komisji Europejskiej wynika, że w Europie w branży ICT zaledwie 19 proc. kobiet zajmuje stanowiska menedżerskie, podczas gdy w innych branżach nawet 45 proc. Jednak ten stan ma szanse zauważalnie się zmienić i to już w nadchodzącym roku.

W roku akademickim 2017/18 na kierunkach informatycznych odnotowano największy wzrost liczby studentek w historii (raport „Kobiety na politechnikach”. Na kierunkach informatycznych studiuje obecnie w Polsce 11 341 kobiet. Stanowią one 14,3 proc. wszystkich studentów kierunków związanych z IT. A zatem kobiet programistek, zwłaszcza tych świeżo upieczonych, przybywa w szybszym tempie niż mężczyzn, więc ta dysproporcja będzie się zmniejszać w najbliższych latach. 

Oprócz uczelni wyższych, podmiotami realnie wpływającym na kształt rynku pracy w branży technologicznej są szkoły IT, nastawione na dostarczanie praktycznych kompetencji. W 2013 roku, kiedy powstała pierwsza taka szkoła – Coders Lab – 100 proc. jej absolwentów stanowili mężczyźni. Rok później odsetek kobiet wynosił 20 proc. Dzisiaj ponad jedna trzecia naszych absolwentów to kobiety, przy czym szacujemy, że w ciągu 2-3 lat te proporcje się wyrównają. 

Kluczowe znaczenie w zwiększaniu obecności i roli kobiet w IT odgrywają też same firmy. Coraz więcej korporacji otwarcie komunikuje politykę ,,diversity’’. Przykładowo kilka dni temu Citibank ogłosił, że w ciągu trzech lat, chce podwoić liczbę kobiet, pracujących w działach IT w Polsce. W podobnym kierunku działają też: Roche, Cisco, Ericsson, Goldman Sachs, IGT, Intel czy Bosch. Last but not least, ogromne znaczenie w budowaniu świadomości oraz tworzeniu społeczności programujących kobiet mają projekty o ugruntowanej już marce: Geek Girls Carrots, Girls in Tech, Women in Technology czy IT for SHE (organizator m.in. Tech Camp czy Women in Tech Summit).

2. Motywacja, nastawienie i elastyczność ważniejsze od dyplomu 

W tym roku 15 topowych firm w USA w tym IBM, Google, EY i Apple dołączyło do grona pracodawców, dla których dyplom z uczelni nie jest już obowiązkowym punktem w CV. Coraz więcej firm oferuje dobrze płatną pracę osobom, które nie wybrały standardowej ścieżki edukacji. 

Zwłaszcza w branży IT formalny system edukacji działa zbyt wolno w stosunku do zachodzących zmian i zapotrzebowania na pracowników.Google już kilka lat temu przyznał, że oceny ze studiów i wyniki egzaminów są mało wartościowe, jeśli chodzi o przewidywanie późniejszej efektywności w pracy. W IBM około 15 proc. nowych pracowników w USA nie ma ukończonych studiów. 

"Kursy zawodowe i doświadczenie w faktycznej pracy dają lepsze kwalifikacje na wiele stanowisk w sektorze technologicznym niż dyplom czteroletniego college’u." - Ginni Rometty, CEO IBM

Ciągły rozwój i innowacyjność sektora IT sprawia, że coraz większe znaczenie przy rekrutacji odgrywają nie tylko kwalifikacje czysto techniczne, ale podejście kandydata do pracy – jego elastyczność i umiejętność adaptacji i gotowości do dalszej nauki. 

Na naukę programowania poza formalnym systemem edukacji, postawił też Steve Wozniak, współzałożyciel Apple (sam ukończył prestiżową uczelnię Berkeley). Powołał on do życia Woz U – „cyfrowy instytut”,który ma pomagać w zdobyciu umiejętności informatycznych.

3. Educate and Employ (wykształć i zatrudnij) - czyli nowe kanały pozyskiwania pracowników 

Obecnie aż 30 proc. firm z branży technologicznej ma problem ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Zapotrzebowanie na programistów i innych specjalistów IT jest tak duże, że niektóre firmy, zniechęcone długim i kosztownym procesem rekrutacji i brakiem wystarczającej liczby kandydatów z potrzebnymi kompetencjami, same zaczęły szkolić swoich przyszłych pracowników lub przekwalifikowywać obecnych.

Kilka dużych firm takich jak Nokia, Google, Connectis, Motorolaczy Comarch zdecydowało się nawet na uruchomienie własnych akademii programowania. Po zakończonych kursach wybierają najbardziej uzdolnione osoby, które następnie zatrudniają. 

Na popularności zyskują również programy edukacyjne skierowane do pracowników, które pomagają im zdobyć potrzebne kompetencje. Z badania McKinsey Global Institute wynika, że z powodu postępującej automatyzacji do 2030 roku co najmniej 375 milionów pracowników będzie musiało się przebranżowić. Oznacza to, że firmy będą zmuszone systemowo zadbać o maksymalne wykorzystanie talentów w obrębie swojej organizacji. 

Duży wpływ na to będą też mieli sami pracownicy, którzy coraz częściej oczekują od pracodawcy możliwości ciągłego rozwoju, zdobywania cennych doświadczeń i poszukiwania dla siebie nowych ról w firmie.

 

 


Czytaj podobne artykuły